piątek, 21 października 2011

Jacques Lizène już nie prowokuje

BWA, od 23 września do 23 listopada

Kakofonia niepasujących dźwięków i niepasujących przedmiotów oraz opakowań tych przedmiotów wypełnia obecnie sale BWA. Jacques Lizène kpi ze świata. Wystawa "Remakes" to odświeżone prace z lat nawet 60-tych. Po co odświeżone?
Wydaje się jednak, że Belg jest osamotniony w swoim błazeństwie, wyrażającym się malarstwem gównem, obrazoburczo zestawionymi kawałkami krzeseł, rzeźb afrykańskich i dewocjonaliów. Ćwiartowanie częściej uśmiercające, niż powołujące do życia nowe byty. Tak, niektóre z nich mnie zaskoczyły, niektóre wywołały uśmiech i nawet jakieś refleksje, niezgodne zapewne z intencjami autora.
Naprawdę jednak trudno oprzeć sie wrażeniu, że chaos i irytujący hałas pokrywają kompletną pustkę.

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz