piątek, 25 maja 2012

Retrospektywa Karola Wieczorka

BWA, od 27 kwietnia do 27 maja

Bardzo się cieszę z retrospektyw, z możliwości śledzenia artysty w czasie, z poznawania jego inspiracji, z obserwacji rozwoju. W przypadku tej wystawy Karola Wieczorka mamy do czynienia rzeczywiście z całością jego dzieła - prac jest naprawdę dużo. Od realistycznych, zawsze karykaturalnych, co typowe dla miejsca w którym żyje, do flirtu z jakimś psychodelicznym geometryzmem (spadkiem po Oneironie?). Są, uważane za najlepsze w jego twórczosci, rysunki do Mistrza i Małgorzaty.

W relacji z wernisażu tej wystawy Nancy Irving skomentowała przemówienie Karola Wieczorka jako niejasne i niewyjaśniające w żaden sposób jego twórczości. Być może metaforyczny i zawiły styl tego przemówienia uniemożliwił niektórym jego zrozumienie, podaję więc jego poniższe fragmenty na dowód, ze artysta nie mówił od rzeczy.

Krisznamurti ( kto wie, kto to taki?) mówił, że zasłanianie świata obrazem świata, cały ten  histeryczny, czy neurasteniczny przymus pogrążania się w sztuczne raje sztuki - jest objawem, jednym z wielu - chorób ego człowieka współczesnego. (...)

Przyznaję także, że nic nie miałbym na swoją obronę przed zarzutami Krisznamurtiego (gdyby, wchłonięty przez wiatr, miał czas i ochotę mi je stawiać!)
Jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że pracochłonne te czynności zapełniające przesycony odpadkami, chory i wynaturzony świat stertą chorych, wynaturzonych, niepotrzebnych rzeczy, być może w małym stopniu przyczynia się do pogorszenia jego jakości: nie nazywa przynajmniej czarnego białym, i nie czyni mętnego przejrzystym. (...)


A co do mojej „sztuki” nie wiem po co to robię, nie wiem dla kogo, nie bardzo też wiem dlaczego, poza oczywistym nawykiem, czy terapeutycznymi powodami. Jestem też dość już w swym fachu biegły i wdrożony do sprawnych manualnych manipulacji, a skomplikowane zabiegi manualne realizujące zamysły przyczyniają się do pierwotnej satysfakcji usprawniając koordynację oka, ręki i mózgu. ( Nie całkiem są to realizacje woli, bo zawsze zamysł jest wstępnym i dość pozornym pretekstem, a realizacja - zaskoczeniem!)






Boska Komedia

Danusia




Rodzina Mozartów
 







niedziela, 20 maja 2012

Raj duszny Karoliny Szymanowskiej

BWA, od 26 kwietnia do 27maja

Karolina Szymanowska bada poświęcenie. To bardzo kameralna wystawa przedmiotów intymnych, służących pięknu, które wymaga wyrzeczeń i życiu, które jest cierpieniem. Takich malutkich okrucieństw, które łatwo przeoczyć i łatwo przeoczyć samą wystawę.







wtorek, 15 maja 2012

Książka dobrze zaprojektowana - zacznijmy od dzieci 2012

Rondo Sztuki, od 23 kwietnia do 24 maja

Trzecia edycja konkursu. Jest to międzynarodowy konkurs dla studentów i młodych projektantów na dobrze zaprojektowaną książkę dla dzieci, organizowany przez Akademię Sztuk Pięknych w Katowicach.
W tym roku prace nadesłało 239 autorów. Nie przyznano pierwszej nagrody, ale projekty są znakomite. 


Patrycja Juszczak. ASP Katowice. Apacz ucieka z domu



 Urszula Przyłucka. ASP Katowice. Daktyle



 Żaneta Strawiak. ASP Katowice. Daktyle



 Alicja Kocurek. ASP Katowice. I coś wiecej. Wyróżnienie Jury



 Kinga Limanowska. ASP Katowice. Chrząszcz. Wyróżnienie Jury



Amrei Fiedler. HAW Hamburg. Fundhund. Wyróżnienie Jury



Małgorzata Orzechowska. ASP Katowice. Moja wielka podróż kosmiczna. Wyróżnienie Jury



 Marta Liszka. ASP Kraków. Kot, chłopiec i duch



 Aneta Lewandowska. ASP Warszawa. Lokomotywa - zeszyt do zabawy



 Angelika Krzus. ASP Katowice. O Fabianie



 Ewelina Szydełko. ASP Kraków. Pinokio



Greta Samuel. ASP Warszawa. Kruk i lis. 2 nagroda



Dawid Widzyk. ASP Warszawa. Wybory 2012



 Iwona Jasińska. UMK Toruń. Czaszka, zęby, oko, wąsy, istota szara, erytrocyty, kręgosłup



 Magdalena Waszak. UA Poznań. Arbuz

Kontener designu

Mariacka, od 13 maja do 20 czerwca

Mobilny Kontener Designu na  Mariackiej.
15 polskich przedmiotów o światowej jakości. 
Wybrałam cztery projekty:

Zięta Collection.Oskar Zięta.
Meble tworzone z cyfrowo opracowanych elementów z blachy stalowej. Lekkie, bardzo wytrzymałe. 
Seryjne i niepowtarzalne jednocześnie: blacha, spawana na brzegach i napompowana powietrzem, nigdy nie wygina się tak samo.

Plopp
- polski ludowy obiekt pompowany powietrzem. Oskar Zięta.

Urna. Bogdan Kosak.
Jeden z kilku modeli ceramicznych urn, których elementy można wymieniać, tworząc nowe zestawienia.

Noti Comma. Renata Kalarus.
Krzesło-przecinek: grube, miękkie oparcie z usunietym materiałem w odcinku lędźwiowym. Wygodne jeśli akurat trafisz na swój rozmiar.

Dywan Dia. Magdalena Lubińska i Michał Kopaniszyn.
Wełna wycinana laserem.
Główna nagroda w kategorii The Best Textile 2005 na Wallpaper Design Award.

sobota, 5 maja 2012

Polski street art w tym roku

Sobieskiego 13, Street Art Festival, od 20 do 29 kwietnia

M-City, Mariusz Waras, popełnił świetny mural na Sobieskiego. Jeśli Górny Śląsk to dymiące fabryki, zbyt już oczywiste, i ich magiczna metamorfoza we florę. Poza tym jednak to piekne, proste graffiti.







I jeszcze Swanski na Bohaterów Monte Cassino.



piątek, 4 maja 2012

Escif i Hyuro

Mikusińskiego 5, Gliwicka 58, Street Art Festival, od 20 do 29 kwietnia

To prawdziwa przyjemność zobaczyć inteligentną i prowokującą pracę Escif. Prowokującą, bo zmuszanie do myślenia to dla niego najważniejsze, nie interesuje go czy to, co robi jest ładne lub nawet dobrze zrobione.
Hyuro wyszła ze swoją sztuką na ulice właśnie dzięki Escif. Na Gliwickiej namalowała mural bardziej zaangażowany niż jej wcześniejsze oniryczne i surrealistyczne prace.


Escif, Mikusińskiego 5


Hyuro, Gliwicka 58