Mark Jenkins, człowiek z ogromnym poczuciem humoru, owija folią i okleja taśmą klejącą najczęściej lalki i ludzi. Takie foliowe kokony, czasami poubierane, czasami nie, ustawia w przestrzeni miejskiej lub leśnej. Tu podziałał na daszku nieczynnego hotelu na Mariackiej w ramach Street Art Festival.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz