Centrum Kultury Katowice: galerie Sektor I, Engram i galeria Pusta, od 20 listopada do 9 stycznia 2011 r.
Z poślizgiem z powodu renowacji zagrzybionych obiektów - zagrzybieniu uległo ok.80 z ponad 400 prac - udostępniono widzom w trzech galeriach Centrum Kultury fragment Śląskiej Kolekcji Sztuki Współczesnej. Kolekcji, która przerosła właściciela - Fundację dla Śląska, od roku 2005 jako Śląskie Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych realizującą Narodowy Program Kultury ,,Znaki Czasu".
Od początku jest to kolekcja bezdomna, aktualnie przechowywana w zawilgoconym magazynie wynajętym przez fundację od Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu.
Kolekcja - i wystawa - obejmuje dzieła reprezentatywne dla polskiej sztuki przede wszystkim ostatnich dwudziestu lat i sztukę śląskich twórców ostatnich czterdziestu lat. Siłą rzeczy tak zdefiniowane profile wpływają na niejednorodność kolekcji.
Mimo to, to ogromna szkoda, że widujemy ją okazjonalnie - ja widziałam w lutym 2006 w katowickim BWA - bo nie ma w Katowicach stałej ekspozycji sztuki współczesnej.
25 stycznia 2011
Bardzo proszę o przeczytanie komentarzy, a szczególnie komentarza Fundacji pod tym postem.
Jakoś tak się złożyło, że sprawa opieki nad kolekcją zdominowała mój wpis, zapewne dlatego, że zirytował mnie powód czekania na opóźniającą się prezentację. Z jednej strony źle się stało, bo zamiast zajmować się wysoką jakością kolekcji wyeksponowałam - wydaje się - marginalny aspekt, jednak z drugiej strony sprowokowało to mnie do analizy budowania szesnastu kolekcji powstałych w ramach projektu "Znaki Czasu" - ich profili i strategii, jakie obrały poszczególne fundacje. Sprawą zajmę się jeszcze.
Bożena Grzyb-Jarodzka. Zofia K.
Natalia Lach-Lachowicz. Sztuka postkonsumpcyjna
Agata Nowicka Endo. Japońska część Śląska
Paweł Warchoł. Bunkry
Elżbieta Jabłońska. Gry domowe
Tomasz Struk. Supermadonna
Leszek Lewandowski. Studnia
Grupa Luxus. Koty
Jerzy Kosałka. Niemcy już przyszli
Andrzej Urbanowicz. Dom Boga
Stanisław Dróżdż. Alternatywa
Małgorzata Jabłońska. Organicznie
Dominik Lejman. Flamingi
Andrzej Tobis. Gabloty edukacyjne
Wojciech Zasadni. Wysokie obcasy, cykl Okładki
Przy okazji: nie wiem czemu ma służyć praktykowany w coraz większej ilości galerii sposób oświetlenia obiektów niewielkimi reflektorkami punktowymi dającymi bliki na olejach i szkle - może oszczędności prądu, może ma sprzyjać kontemplacji, a może po prostu uniemożliwiać fotografowanie. Ale utrudnia również odbiór dzieł. A w galerii Sektor 1 to już kompletne ciemności panują.















