Szyb Wilson, od 15 czerwca do 17 sierpnia
Piąty Art Naif- ani gorszy, ani lepszy niż poprzednie.
Nie lepszy, bo coraz bardziej uderza fakt, że twórczość naiwna rzadko bywa naiwna. Jest świadomie infantylizowana, by zmieścić się w kategorii prymitywu i jako taka zaistnieć lub sprzedać się. Perełki to ci, którzy tworzą najlepiej jak potrafią, bez oglądania się na okoliczności pozaartystyczne i artystyczne, głównie uczestnicy terapii zajęciowych, wśród których są osoby niezwykle utalentowane.
Nieodmiennie natomiast zachwyca na Art Naif wyobraźnia i ogrom pomysłów: absurdalnych, ale tym żywiej odbieranych. I to inwencja, a nie naiwna forma, jest największą wartością.
Festiwal organizowany jest przez Jacques'a Dubois, entuzjastę i wspaniałego, witalnego człowieka.
Jonathan Kis-Lev. Izrael
W tym roku motywem przewodnim Festiwalu jest sztuka naiwna z Izraela.
i znowu Jonathan Kis-Lev:
Znakomite prace Stalmahova i Dimitrija Bukhrova z Rosji, któremu poświęcę osobny wpis, łączy ten groteskowy, pełen humoru, ilustracyjny styl.
Dla mnie to najlepsza praca tej wystawy: absolutnie bezpretensjonalna, syntetyczna i dowcipna rzeźba.
I kurioza, wizje zadziwiające, niezrozumiałe:
Paulina Pinsky. Izrael
Kilka prac tego krakowskiego artysty, będących komentarzem rzeczywistości przede wszystkim politycznej, tak jak dociera ona do niego w przekazie medialnym, to chyba najbardziej przerażająca część wystawy.
Magdalena Shummer. Polska
i kolejna, nocna Magdalena Shummer.
Świetna sprawa jednak do tego trzebia mieć oko tak jak ta rzeźba. Musi człowiek się w jakiś sposób oswoić, im dłużej patrzy tym bardziej zaglębia sie w pamięć
OdpowiedzUsuń