piątek, 22 października 2010

Miasto ogrodów

Katowice uczestniczą w konkursie na Europejską Stolicę Kultury 2016 pod prowokacyjnym, niejednoznacznym i inspirującym hasłem "Miasta ogrodów".
Te prawdziwe ogrody - WPKiW i Dolina Trzech Stawów, upstrzone góralskimi chatkami, dworkami z pruskiego muru lub blaszakami centrów handlowych, przeżywają inwazję barbarzyńców zajadających kiełbaski przy disco-polo i rozjeżdżających trawniki. W to prawdziwe howardowskie miasto-ogród - Giszowiec Zillmannów wcisnęły się bloki i wielkim czarnym ogrodem Giszowiec już nie jest.
Katowice mają być jednak ogrodem rozkoszy - oby nieziemskich. Dlatego rozkwitają roślinami z tworzyw sztucznych - materiału współczesności. Jestem naprawdę wdzięczna Radzie Programowej ESK 2016 Katowice i organizatorom konferencji Miasto Marzeń za inicjatywę zapraszania do Katowic młodych twórców z całej Europy. Można o Katowicach myśleć właśnie tak: jako o mieście nowoczesnym i otwartym.
"Cazador-del-Sol" - "Łapacz słońca" - instalacja Rene Hildebranda i Agaty Norek na placu Sejmu Śląskiego od 11 do 13 czerwca.

Instalacja "Piony" - sześć kaktusów Moniki Szpener ze Szczecina wykonanych z podświetlonych butelek PET od 30 września do 31 października przed Wydziałem Teologicznym UŚ. Nam się instalacje pani Moniki podobają. To, że są zrobione ze śmieci nam nie przeszkadza i nie zamierzamy ich palić.

Fajna animacja Marka Gajowskiego. Miasto z ogrodem jak ruchomy zamek Hauru.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz