Sepe i Chazme na Warszawskiej 35. W środę zaczęli, a w czwartek musieli zejść, bo nie było zgody konserwatora zabytków. Wielka, wielka szkoda.
To co zrobili zostanie zamalowane. Podobno za jakiś czas (miesiąc? ) ma się znaleźć dla nich jakaś inna ściana.
W tym wypadku to nie ma co się chwalić logiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz